Archiwum 01 listopada 2002


lis 01 2002 czas oczekiwania...
Komentarze: 2

Czekam, i czekam... Czekam potrząc na telefon komórkowy, na gadu-gadu... Powiedzial mi, że mi napisze na gg, lub wyśle sms kiedy się spotkamy, czy w tą, czy w następną sobote... Nie wiem ile pozostalo mi czekania... Ale ten czas niesamowicie się dluży... Czy on jest zawsze taki sam? To dziwne, że gdy jestem przy nim czs plynie niesamowicie szybko, tak, że godzina wydaję się 10 minutami... Za to gdy czekam na niego 10 minut staje się jak godzina... Dobijające... Jak dlugo jeszcze... Ja chcę już wiedzieć, chcę się zacząć przygotowywać psychicznie... Przecież to wielkie szczęście móc się z nim zobaczyć... Nie wiemile jeszcze czasu uplynie, ale póki się z nim nie zobacze, czas będzie wciąż  6x dluższy... Ehhhh... to czekanie jest niedowytrzymania...

kocica : :