lis 01 2002

czas oczekiwania...


Komentarze: 2

Czekam, i czekam... Czekam potrząc na telefon komórkowy, na gadu-gadu... Powiedzial mi, że mi napisze na gg, lub wyśle sms kiedy się spotkamy, czy w tą, czy w następną sobote... Nie wiem ile pozostalo mi czekania... Ale ten czas niesamowicie się dluży... Czy on jest zawsze taki sam? To dziwne, że gdy jestem przy nim czs plynie niesamowicie szybko, tak, że godzina wydaję się 10 minutami... Za to gdy czekam na niego 10 minut staje się jak godzina... Dobijające... Jak dlugo jeszcze... Ja chcę już wiedzieć, chcę się zacząć przygotowywać psychicznie... Przecież to wielkie szczęście móc się z nim zobaczyć... Nie wiemile jeszcze czasu uplynie, ale póki się z nim nie zobacze, czas będzie wciąż  6x dluższy... Ehhhh... to czekanie jest niedowytrzymania...

kocica : :
essay writer
06 października 2011, 16:19
ja przeczytałam całe nie zła historyjka to ja już cpisie raz w pisałam
21 listopada 2002, 15:43
wiesz co chciałabym cie ppocieszyć takich dziewczyn jak ty jest miliony jedna z tych osób jestem ja i ty... chciałabym sie komuś z wieżyć ale komu nie wim juz sama nie wiem wejdz na mojego bloga www.tajemniczka.blog.pl lub na tajna plis papapa

Dodaj komentarz