Komentarze: 1
Stalo się to o czym moglam tylko marzyć... Tzn. Piotrek jakimś cudem wpadl na chwilke na neta, i pogadaliśmy moment doslonie 15 minut...Ale umówilismy się na tą, lub przyszlą sobote. Boże jaka jestem szczęsliwa. Życie jest takie piekne!!! Ahh......Kurcze a ja myślaam, że zobaczę go najwcześniej w grudniu... On specjalnie z Bier do Bielska, do mnie przyjedzie... Ahhhhh......Kończę, bo ze szczęścia brak mi slów...
Pozdrówionka